|
www.naszabryka.fora.pl każdy ma swoją brykę czyli ściągę na życie
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
admin
Administrator
Dołączył: 12 Sty 2008
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 11:57, 20 Lis 2015 Temat postu: BENEFIS - Powróćmy, jak za dawnych lat |
|
|
.
27 maja 2015 r. o godz. 17,00 w Klubie KSM "NASZ DOM"
w Koszalinie, ul. Zwycięstwa 148
odbył się mój BENEFIS pt. "Powróćmy, jak za dawnych lat"
z okazji 55 lat społecznej i zawodowej pracy artystycznej, pedagogicznej i terapeutycznej na niwie teatralnej, muzycznej i filmowej oraz literacko-publicystycznej i logopedycznej.
W programie były: wspomnienia, wywiady, dokumentalne migawki foto-video, popisy artystyczne.
Dziękuję za zainteresowanie, przybycie, życzenia i gratulacje
Władysław Andrzej Pitak
.
http://www.sukces.fora.pl/1-liceum-ogolnoksztalcace-wroclaw,28/znani-absolwenci-naszej-szkoly,349-15.html#2819
.
.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
admin
Administrator
Dołączył: 12 Sty 2008
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 11:58, 20 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
.
BENEFIS Władysława Andrzeja Pitaka
.
Władysław Andrzej Pitak .
W październiku 2015 r. - 55 lat pracy artystycznej i pedagogicznej w dziedzinie teatru, muzyki i filmu oraz literacko-publicystycznej i logopedycznej
27 maja 2015 r. w Klubie KSM NASZ DOM w Koszalinie, o godz. 17:00 odbyła się uroczystość jubileuszowa, na którą przybyli: władze Koszalina, przedstawiciele organizacji społecznych, artyści, dziennikarze, amatorskie zespoły śpiewacze, przyjaciele, znajomi , uczniowie i studenci.
Koncert nosił tytuł : "JAK ZA DAWNYCH LAT".
W programie: wspomnienia, wywiady, dokumentalne migawki, popisy artystyczne przyjaciół i znajomych Władysława Andrzeja Pitaka.
.
Pamiątkowe fotografie wykonał szkolny kolega: Kazimierz Jakubek
.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
admin
Administrator
Dołączył: 12 Sty 2008
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
admin
Administrator
Dołączył: 12 Sty 2008
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 12:02, 20 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
.
BENEFIS Władysława Andrzeja Pitaka - YouTube
Film dla zapytania BENEFIS Władysława Andrzeja Pitaka▶ 1:01
www.youtube.com/watch?v=cfEiB_68Stc
55 lat pracy artystycznej i pedagogicznej w dziedzinie teatru, muzyki i filmu oraz literacko-publicystycznej .
@
1960-XV-lecie I LO we Wrocławiu - L. Cedler + W. Pitak ...
BENEFIS Władysława Andrzeja Pitaka
Benefis Władysława Andrzeja Pitaka z okazji 55 lat pracy artystycznej i pedagogicznej w dziedzinie teatru, muzyki i filmu oraz literacko-publicystycznej i logopedycznej.
Animacja fotografii z występu solistów (Lucyny Cedler i Władysława Pitaka ) oraz grupy tanecznej w piosence: "Odejdź Jasiu od okienka" , podczas uroczystości, która odbyła się w październiku 1960 r. w I Liceum Ogólnokształcącym we Wrocławiu z okazji XV-lecia Szkoły.
W programie artystycznym wystąpili licealiści , których przygotowali znakomici artyści i pedagodzy Ewa Kofin i Józef Przyjemski.
Dla Władysława Pitaka ten występ był oficjalnym początkiem społecznej i zawodowej działalności artystycznej, pedagogicznej i terapeutycznej.
Po 55 latach, 27 maja 2015 r. w Klubie KSM NASZ DOM w Koszalinie, o godz. 17:00, odbyła się impreza benefisowa.
Program nosił tytuł : "JAK ZA DAWNYCH LAT" , czyli wspomnienia, wywiady, dokumentalne migawki, popisy artystyczne przyjaciół i znajomych Władysława Andrzeja Pitaka.
www.youtube.com/watch?v=VAu8gGu3Rmc
20.07.2015 - Przesłany przez: tatpitak
Benefis Władysława Andrzeja Pitaka z okazji 55 lat pracy artystycznej i pedagogicznej w dziedzinie ...
@
http://www.sukces.fora.pl/pochwala-sukcesu,31/55-lat-pracy-artystycznej-i-pedagogicznej-wladyslawa-pitaka,489.html
.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
admin
Administrator
Dołączył: 12 Sty 2008
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:43, 19 Lip 2017 Temat postu: |
|
|
To co działo się w kościele, zawsze kojarzyło mi się z teatrem
OMNIBUS czyli SAMO ŻYCIE
Nieprawda, że muzyka łagodzi obyczaje -mówi Władysław Pitak, muzykoterapeuta. -Obyczaje to coś więcej niż samo zachowanie, to wzorce kulturowe, to nasze wychowanie. Nie wierzę, że sama muzyka może nas zmienić. Nie sama.
O panu Pitaku pisaliśmy kiedyś w "Głosie Pomorza", kiedy zakwitł hodowany przez niego kwiat, tak zwana "królowa nocy", co jest zjawiskiem niecodziennym i było szeroko komentowane przez prasę krajową. Pan Władysław twierdzi, że fakt ten był dla niego potwierdzeniem optymistycznej teorii, że w każdej chwili może nas spotkać coś miłego: ot, choćby roślina zakwita po 31 latach hodowli.
Pan Władysław w życiu zdobył kilka zawodów. Najpierw podczas służby w wojsku, operatora kamer filmowych i telewizyjnych, a później w Warszawie u boku profesora Bardiniego zdał egzamin państwowy i został artystą estradowym o specjalności aktorskiej. Pracował w Domu Kultury Budowlanych, który kiedyś mieścił się przy ul. Orlej w Koszalinie.
Prowadził tam teatr amatorski. Wprowadził w nim elementy psychodramy i socjodramy. Przed stanem wojennym współpracował z Kameralnym Teatrem Muzycznym przy Koszalińskim Towarzystwie Muzycznym. Ponieważ jednak pan Pitak chciał zostać wykładowcą w koszalińskiej filii Akademii Muzycznej (była taka przy ul. Piastowskiej ), postanowił skończyć studia w Wyższej Szkole Pedagogicznej w Słupsku. Po uzyskaniu dyplomu zaczął wykładać dykcję i prowadzić zajęcia fakultatywne z teatru.
- Teatr zafascynował mnie w dzieciństwie, kiedy w jednym z wrocławskich kościołów zacząłem służyć do mszy jako ministrant. Może się to wydawać dziwne, ale to co się działo w kościele zawsze kojarzyło mi się z teatrem. Zapach kadzidła, dźwięk dzwonków, występowanie przed tłumem ludzi zawsze mnie pociągały. Kiedy jeden z księży w sposób niezwykle obrazowy mówił kazania, miałem ochotę z miejsca wstąpić do nieba i zostać aniołkiem. Właśnie księża zainteresowali mnie literaturą dotyczącą psychologii, charakterologii i ludzkich temperamentów; to dziedziny niezwykle przydatne duchownym. Dzięki ich znajomości potrafią już po krótkiej rozmowie zorientować się z jakim typem charakterologicznym mają do czynienia... - opowiada pan Władysław.
.
W latach osiemdziesiątych wraz ze swoim teatrem odwiedzał strajkujących. Potem, kiedy ogłoszono stan wojenny, spostrzegł jak bardzo ludzie odsuwają się od siebie, jak mało znaczą dla nich przedstawienia, które chciał im dawać. Jak mówi - życie przerosło teatr. Zaczął pracować w sanatoriach. Proponował kuracjuszom zabawę w psychodramę, później wpadł na pomysł dodawania do niej elementów muzycznych. Wreszcie stworzył coś, co nazwał "muzykodramą": połączenie muzyki z przekazem słownym, zazwyczaj poezją. Zachęcony przez psychologów zaczął brać udział w zajęciach z muzykoterapii prowadzonych przy Centrum Edukacji Muzycznej. Skończył tam kurs, który uprawniał go do prowadzenia zajęć z dziedziny animacji i relaksacji muzycznej.
- Z kuracjuszami rozmawialiśmy o muzyce, poezji, diecie i ich wpływie na prawidłowe funkcjonowanie organizmu człowieka. Także o sensie życia, bez którego zatracamy człowieczeństwo i o sposobie wyrażania myśli, który jest najwyższą formą istnienia. Wtedy zareagowali lekarze. Nie do pomyślenia było dla nich, że nielekarz prowadzi rozmowy o zdrowiu. Postanowiłem więc zostać logopedą - to jedyna pozamedyczna specjalizacja tolerowana przez lekarzy. Od tej pory zaczęto wpisywać kuracjuszom muzykoterapię do karty zabiegowej. Dzięki nowym umiejętnościom rozszerzyłem muzykoterapię o pewne elementy logopedii.
Pan Pitak mówi o sobie, że teraz jest rentierem, czyli że "odcina kupony". Jeździ po świecie, odpoczywa. Szczególnie podoba mu się Francja i jej rozmaite strefy klimatyczne. Ostatnio wpadł na pomysł założenia zespołu opieki zdrowotnej, złożonego z lekarzy, pielęgniarek i terapeutów rozmaitych dziedzin, którzy na życzenie pacjentów będą świadczyć pomoc w domach. Może to być opieka nad osobą po wylewie, nie zawsze mającą możliwość rehabilitacji, lub po prostu opieka nad chorym dzieckiem, kiedy rodzice muszą pracować. Być może kiedyś przyjdzie nam do głowy skorzystać z usług logo-muzyko-terapeuty , aktora i reżysera w jednej osobie?
Anna Błądek (OKO - Tygodnik Miejski "Głosu Pomorza" 13-19 lutego 1999)
P.S.
Pomysł założenia zespołu opieki zdrowotnej i pedagogicznej zaowocował powołaniem w maju 2001 r. Towarzystwa Terapii i Kształcenia Mowy LOGOS w Koszalinie, które współdziała z wieloma stowarzyszeniami i organizacjami zajmującymi się niesieniem pomocy osobom potrzebującym.
Na szczególną uwagę zasługują porady i konsultacje udzielane za pośrednictwem Internetu. W Internecie można także znaleźć wiele artykułów pisanych przez członków TTiKM LOGOS.
.
Kontakt: [link widoczny dla zalogowanych]
.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez admin dnia Wto 16:34, 19 Kwi 2022, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
admin
Administrator
Dołączył: 12 Sty 2008
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:43, 19 Lip 2017 Temat postu: |
|
|
.
BEETHOVEN ZAMIAST TABLETKI
(Alina Konieczna, Głos Pomorza 25-27.03.1989)
Władysław Pitak, aktor, pedagog, logopeda. Postać znana w Koszalinie i województwie, barwna. Kiedyś, w latach siedemdziesiątych był bohaterem wielu artykułów prasowych. Potem zniknął z życia publicznego (...), by po jakimś czasie wcielić się w kolejną, życiową rolę.
- Czułem, że w tym, co chciałem robić, powinien być nie tylko aspekt estetyczny, ale i terapeutyczny - wspomina dziś.Po przerwie pojawił się w sanatoriach. Tym razem jednak nie jako aktor, kabareciarz, wodzirej, który robi wszystko, żeby spodobać się widzom, żeby ich zdobyć. Teraz wyszedł do nich jako człowiek, którego oni - tak uważał - potrzebują. Jak sam mówi - nie eksponował siebie, starał się być raczej lustrem, kolegą, reżyserem.- Gdy zechcecie Państwo, spróbuję pomóc Wam w odnalezieniu sposobu na życie - przekonywał słuchaczy. Praktyka nauczyła go, że trzeba to robić bardzo delikatnie. Najpierw gry i zabawy dramatyczne, próby inscenizacyjne, odtwarzanie sytuacji, które mogły się w życiu przydać.
Opowiadał o pewnych sytuacjach, które - jak sądził i istniały w wyobraźni słuchaczy, w ich podświadomości. Chciał zasygnalizować ich istnienie. Próbował nakłonić ludzi do otwarcia się. Twierdzi, że było to i nadal jest niezwykle trudne, ale jednocześnie uważa, że wiele jego zajęć wykraczało poza ramy czystej rozrywki, miało walory terapeutyczne.
I to już był dla niego sukces.
Pewną zmianę profilu spotkań sanatoryjnych przyniosła współpraca z Międzynarodowym Centrum Animacji Muzycznej "Jeunesses Musicales" - agendą UNESCO, mającą swą siedzibę w Bydgoszczy. Władysław Pitak stał się w Bydgoszczy częstym gościem, pracował w sekcji muzykoterapii, badał wpływ treningu dramatycznego na rozwój osobowości, zdolności twórczych. Od tej pory spotkania z ludźmi zaczęły odbywać się pod hasłem "muzyka, zabawa, relaks, terapia".
- Głównymi udziałowcami rozwoju muzykoterapii w sanatoriach byli instruktorzy kulturalno-oświatowi - opowiada. Jednak poważne potraktowanie moich spotkań z kuracjuszami zawdzięczam doktorowi Zamelskiemu z sanatorium "Jelcz" w Unieściu i doktorowi Meyerowi wtedy z "Syreny" w Mielnie.
To właśnie oni wprowadzili moje zajęcia do karty zabiegowej, służyli radą, pomocą.Potem formami terapii proponowanymi przez Władysława Pitaka zainteresował się naczelny lekarz kołobrzeskiego Uzdrowiska, doc. dr hab. med. Bohdan Trzeciak. Dwa lata temu zaprosił go na szkolenie Towarzystwa Balneologicznego, obecni tam lekarze mogli zapoznać się z zasadami muzykoterapii.
- Dla wielu lekarzy nie byłem poważnym partnerem do rozmowy - twierdzi. Aktor, pedagog, to było za mało.
Skończyłem więc na Uniwersytecie Gdańskim dwuletnie Podyplomowe Studium Logopedyczne. Zdobyłem specjalizację. A logopeda, to już dla lekarza autorytet w pewnej dziedzinie.
Rozpoczynał swą pracę terapeuty w okresie bujnego rozwoju bioenergoterapii. Pamięta, jak ludzie szukali wtedy mistrza, uzdrowiciela, który ich dotknie i dokona cudu. Nie wierzyli, że sami dla siebie też mogą być lekarzami.
Tylko muszą tego chcieć i wierzyć. Jego zadaniem było przekonanie ich o tym. Twierdzi, że każdy z nas pełni w życiu określoną rolę. Dopóki wszyscy w teatrze życia wykonują swoje role zgodnie ze scenariuszem, jest dobrze. Ale wystarczy, że ktoś się wyłamie, rozpada się konstrukcja rodziny, grupy. Rodzą się konflikty, kłótnie, co prowadzi do nerwic, chorób psychosomatycznych.
Przychodzi na przykład dyrektor po pracy do domu. Bywa, że i w domu chciałby być dyrektorem. Tymczasem tu powinien być mężem, ojcem. I już rodzi się konflikt. Człowiek w społeczeństwie powinien funkcjonować wielopłaszczyznowo - kontynuuje swą filozofię Władysław Pitak. - Tak jak w bajce La Fontaine'a zająca boją się żaby, ale ten z kolei musi się bać wilków. Staram się to wszystko uświadamiać uczestnikom moich zajęć.
Czy zajęcia z logomuzykoterapii są potrzebne, skuteczne? Czy rzeczywiście mogą zastąpić, bądź uzupełnić tradycyjne metody leczenia? Opinie są bardzo podzielone. Forma terapii prowadzona przez Władysława Pitaka ma wielu przeciwników, zarówno wśród kuracjuszy, jak i lekarzy. On sam twierdzi, że często jest odosobniony, mimo, że szuka porozumienia z lekarzami, pedagogami. Ale są i zwolennicy takich form leczenia. Zdecydowanie pozytywną opinię wyraził naczelny lekarz Uzdrowiska Kołobrzeg, doc. Trzeciak.
Są lekarze, którzy twierdzą, że dzięki terapii muzycznej spada w grupie napięcie nerwowe, są pediatrzy z uwagą przypatrujący się niekonwencjonalnym metodom leczenia zaburzeń neurotycznych u dzieci, widocznie coś w tym musi być. Może więc warto uwierzyć i na terapeutę Pitaka spojrzeć z odrobiną wiary?Dziennikarz musi być sceptyczny, stale wątpić. Wątpię więc i ja, choć z drugiej strony, czy nie lepiej, zamiast tabletki na uspokojenie, spróbować choć raz poddać się treningowi autogennemu przy muzyce Beethovena?
Przedruk:
(Alina Konieczna: Beethoven zamiast tabletki w: Głos Pomorza, 25-26-27.03.1989)
P.S.
Od czasu opublikowania powyższego artykułu minęło dwadzieścia lat. Dużo wcześniej, bo ponad 20 lat temu (jeszcze w czasie trwania stanu wojennego) Władysław Pitak, w sanatoriach Pomorza Środkowego - przy ogromnym wsparciu trzech lekarzy, wymienionych w artykule - przecierał szlaki nowoczesnej muzykoterapii..
Uczeń prof. Tadeusza Natansona, Józefa Przyjemskiego i Edmunda Kajdasza (najpierw we Wrocławiu i Lądku Zdroju, a później w Koszalinie i Kołobrzegu jako muzykoterapeuta uzdrowiskowy) - obok dra Macieja Kieryła z Warszawy - stał się jednym z pionierów praktycznej muzykoterapii w Polsce.
Kontakt: [link widoczny dla zalogowanych]
tel. 600-809-254
.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez admin dnia Wto 16:35, 19 Kwi 2022, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|